Proszę o cierpliwość w oczekiwaniu na początkowe filmy z youtube. Następne wchodzą już automatycznie.
The Sacred Mushroom
Hippisowska kapela z lat 60-siątych.
Muzycy założyli zespół, mieszkając i tworząc w komunie Mushroom People zamieszkującej dom Mushroom House. Na powyższym zdjęciu muzycy z zespołu odznaczeni są, jak przystało, na święte grzyby, aureolami. Ciekawostką jest fakt, iż komuna funkcjonowała w Cincinnati, mieście pełnym bogatych snobów i faktorii produkujących mnóstwo nikomu niepotrzebnych rzeczy. W takim środowisku hippies nie mogli liczyć na nadmiar sympatii. Kapelę założyli bracia Goshorn. Skład zespołu to Larry Goshorn - lider, gitarzysta, wokalista i kompozytor wszystkich utworów zespołu, jego brat Danny Goshorn - poeta i wokalista, basista Jon Stewart, harmonijkarz Rusty Work i perkusista Doug Hamilton, który nie ujawnia swojego nazwiska na płytach. W czasach istnienia komuny zespół wydał singla zawierającego dwa kawałki "Break Away Girl" i "Yellow Fellow".
Piosnki na tym singielku mocno pobrzmiewają stylem Liverpool i nikomu raczej z blues- rockiem się nie skojarzą. Gdy Larry Goshorn opowiadał o powstaniu zespołu, powiedział, iż połączyła ich miłość do bluesa. Jednak dopiero na nagranym w 1969 roku longplaju możemy usłyszeć brzmienie zespołu uzasadnające tą wypowiedź. Płyta została nagrana przez wytwórnię 'Audio Fidelity Records' po upadku komuny Mushroom People i muzycy dedukują ją właśnie" ludziom z Mushroom House, którzy rozpoczęli coś tak pięknego, czego nie dane było im skończyć". W 2002 roku wytwórnia Akarma Records wydała ten album na CD. Krótka seria. Jednorazowe wydanie. Płytę trudno zdobyć (udało mi się sprowadzić ją z USA). Wkrótce po nagraniu płyty, zespół się rozpadł. Wyczytałem, iż największym sukcesem zespołu, było to że supportowali najsłynniejszej hippisowskiej kapeli wszechczasów, czyli Jefferson Airplane. Czy to był sukces? Wątpię. Na koncerty przychodzili zdeklarowani fani Jefferson, którzy niecierpliwie czekali na występ swoich ulubienców. Świętym Grzybom przerywały koncert okrzyki niecierpliwie dopominających się o Jeffersonów. Być może wtedy też tak bym się zachowywał, choć teraz płyty The Sacred Mushroom słucham całkiem chętnie. Znalazłem ją w całości na youtubie. Posłuchajcie:
Z.L.
Syd Barret. Muzyk, artysta malarz, kompozytor, poeta i performanser. Za nieustające eksperymenty z narkotykami, głównie LSD, zapłacił psychozą (schizofrenia). Praca z nim stała się tak trudna, iż Pink Floyd pozbyli się z zespołu współzałożyciela kapeli. Syd nagrał później jeszcze kilka indywidualnych albumów. Oceniana jest ta indywidualna twórczość bardzo skrajnie. Od zachwytów po bezlitosną negację.
Posłuchajcie utworu Syda. Muzyczna dedykacja dla Boba Dylana.
Mój ulubiony album Syda.
Bardzo fajny koncert. Lubię wracać do tego DVD.
Ucieszyło mnie, gdy znalazłem ten koncert na youtube. Dzięki temu mogę wam go pokazać, a na prawdę warto. To 25-lecie klubu Marquee (1983 rok) W "Help Me" Dixona, Alvin gra też na harmonijce.
Alvin Lee, to jeden z moich muzycznych faworytów. Alvin to przede wszystkim Ten Years After, ale i w solowej twórczości Mr. Lee dał nam mnóstwo świetnej muzyki. Chcę was namówić na ciekawy album, którego współtwórcą, obok Alvina, jest Mylon LeFevre. Skład muzyków zaproszonych do tego projektu imponujący:
Alvin Lee - gitara, gitara basowa, wokal. W "Lay me back" sitar Mylon LeFevre - gitara, gitara 12-sto strunowa, wokal Stevie Winwood - fortepian Ron Wood - gitara slide, gitara 12-sto strunowa, bas Jim Capaldi - perkusja, kongi Mick Fleetwood - perkusja Tim Hinckley - fortepian, organy.
Jeszcze jedna, bardzo godna uwagi kapela z zamierzchłej przeszłości. Clark Hutchinson. Zespół grał w składzie: Mick Hutchinson - gitara, Andy Clark - wokal i instrumenty klawiszowe, Walt Monaham - gitara basowa, Franco Franco - perkusja. Moje dwie ulubione płyty to "Blues" i "Gestalt". Jak "Blues" to płyta blues-rockowa, tak na "Gestalt" inspiracje są bardzo szerokie. Poza blues rockiem pobrzmiewa jazzem a nawet muzyką hinduską. Na "Gestalt" Andy Clark gra też na saksofonach. Mam obie te płyty na jednym krążku.
Z "Blues"
Z "Gestalt"
Delta Blues Band. Nazwą zespołu nie radzę się sugerować. Jest sporym nadużyciem. Nie oczekujcie tu brzmienia z Delty Mississippi. To fajna, duńska kapela blues rockowa z lat 60 - 70-tych, czyli czasów najlepszych dla tego gatunku muzyki. Na youtubie jest orginalny album Delta Blues Band. Ja mam płytę z bonusami, czyli dodanymi kilkoma kawałkami trzech innych duńskich zespołów z tego okresu.
CD.
Jeszcze jedna kapela z "archiwaliów" brytyjskiego blues- rocka. Dharma Blues Band. Trio, którego liderem i założycielem był wokalista i multi-instrumentalista David Anthony Brock (gitara elektryczna i akustyczna, gitara basowa, keyboards, harmonijka). Grali z nim dobry pianista, Mike King i nienadzwyczajny, ale w miarę znośny harmonijkarz, Luke Francis. Dave Brock wkrótce opuścił kapelę i założył kolejną grupę (The Famous Cure). Zastąpił go wokalista i gitarzysta John Hillary. Wkrótce zespół opuścił też Francis. Na harmonijce grał Gary Compton. Panowie, jak wielu wtedy młodych brytyjskich muzyków, zakochali się w bluesie. Grali go tak jak potrafili. Mistrzostwo to nie było, ale słucha się fajnie i na pewno blues im w duszy grał.
Dharma Blues - Dharma Blues (FULL ALBUM)
Dave Brock był współzałożycielem grupy Hawkwind, z którą związał karierę już na zawsze.
Założona w 1969 roku grupa Hawkwind nagrała w połowie 2017 roku nowy, dwudziesty dziewiąty już, album.
Pierwszy (wyprodukowany przez Dicka Taylora) album, Hawkwind wydał w 1970 roku. Wszystkie utwory na tej płycie skomponował Dave Brock.
Hawkwind by Hawkwind - FULL ALBUM
Tego albumu każdy powinien wysłuchać w całości. To debiut Fleetwood Mac, nagrany jeszcze pod nazwą Peter Green & Fletwood Mac. Album nagrywany był w dwóch londyńskich studiach, CBS Studios i Decca, a wydała go brytyjska wytwórnia Blue Horizon Records w sierpniu 1968 roku. Orginalny longplay zawierał dwanaście utworów. CD, wydany w 1999, jest bogatszy o siedem bonusów.
Skład kapeli:
Peter Green – wokal, gitara, harmonijka Jeremy Spencer – wokal, gitara slide, fortepian John McVie – gitara basowa Mick Fleetwood – perkusja Bob Brunning – gitara basowa w "Long Grey Mare"
Fleetwood Mac - Peter Green's Fleetwood Mac Full Album (1968 Vinyl Rip)
Orginalny longplay (czyli to, co powyżej)
Side A 1. "My Heart Beat Like a Hammer" Jeremy Spencer 2:55 2. "Merry Go Round" Peter Green 4:05 3. "Long Grey Mare" Green 2:15 4. "Hellhound on My Trail" Robert Johnson 2:00 5. "Shake Your Moneymaker" Elmore James 2:55 6. "Looking for Somebody" Green 2:50
Side B 1. "No Place to Go" Chester Burnett 3:20 2. "My Baby's Good to Me" Spencer 2:50 3. "I Loved Another Woman" Green 2:55 4. "Cold Black Night" Spencer 3:15 5. "The World Keep On Turning" Green 2:30 6. "Got to Move" James, Marshall Sehorn 3:20
Bonusy na CD:
13. "My Heart Beat Like a Hammer" Spencer 14. "Merry Go Round" (Take 1 – incomplete) Green 0:54 15. "I Loved Another Woman" Green 16. "I Loved Another Woman" Green 17. "Cold Black Night" Spencer 18. "You're So Evil" Spencer 19. "I'm Coming Home to Stay" Spencer
Peter Green, lider Fleetwood Mac, a później świetnej bluesowej formacji Splinter Group, nagrał (w 1987 roku) bardzo interesujący album z grupą Katmandu.
Grają:
Peter Green – wokal, gitara, harmonijka i perkusja (!)
Ray Dorset – wokal, gitara, gitara basowa, harmonijka (import z Mungo Jerry)
Vincent Crane – keyboards (import z Atomic Rooster)
Len Surtees – gitara basowa
Greg Terry-Short – perkusja
Jeff Whittaker – wokal, instrumenty perkusyjne.
1. "Dust My Broom" Elmore James 2. "One More Night Without You" Ray Dorset 3. "Crane's Train Boogie" Vincent Crane 4. "Boogie All the Way" Dorset 5. "Zulu Gone West" Jeff Whittaker 6. "Blowing All My Troubles Away" Dorset 7. "Strangers Blues" Peter Green 8. "Sweet Sixteen" Crane 9. "Who's That Knocking" Crane, Dorset, Green, Whittaker 10. "The Case" Whittaker
Zulu Gone West
Blowing All My Troubles Away
Rock z najwyższej półki. Duńska grupa Beefeaters. Panowie rozpoczęli zabawę z muzyką w 1964 roku, lecz jako poważna kapela zaczęli funkcjonować w 1966. Nagrali dwa albumy. Beefeaters w 1967 roku i rewelacyjny Meet You There w 1969.
Skład kapeli:
Peter Thorup - wokal, gitara, flet (wspomagał też swoim wokalem i gitarą CCS Alexisa Kornera)
Morten Kjjærumsgård - organy, fortepian
Keith Volkersen - gitara basowa
Max Nhuthzhi - perkusja
1. I'll Meet You There
2. You Changed My Way Of Living
3. Night Train
4. Now I Know
5. Serenade to a Cuckoo
6. Stormy Monday
W "Night train" i "Stormy Monday" gościnnie Alexis Korner. O współpracy Alexisa z muzykami z Beefeaters można poczytać w bardzo dobrze napisanej biografii Alexisa autorstwa Harry'ego Shapiro.
Złote lata holenderskiego rocka.
2CD.
Cuby & The Blizzards - Another Land
Cuby + Blizzards - I'm Drinking My Whisky
Lider Mountain, gitarzysta i wokalista Leslie West nagrał w 1975 roku w nowojorskim 'Electric Lady Studios' interesujący album.
Do nagrania West zaprosił sporą grupę muzyków: Don Kretmar - gitara basowa Mick Jones - gitara Corky Laing - perkusja "Buffalo" Bill Gelber - gitara basowa Ken Ascher - fortepian Sredni Vollmer - harmonijka Frank Vicari - róg Oraz czteroosobowy chórek: Carl Hall, Hilda Harris, Sharon Redd i Tasha Thomas.
Płyta:
Mocno "Mountainowskie" klimaty.
Disc: 1 1. On The Road Again 2. Anyway Anyhow Anywhere 3. A Little Is Enough 4. Drowned 5. You Better You Bet 6. Now And Then 7. North Country Girl 8. Let My Love Open The Door 9. Won't Get Fooled Again 10. Magic Bus 11. I'm One
Disc: 2 1. Magic Bus 2. Heart To Hang Onto
Grają:
Pete Townshend - gitara akustyczna, gitara elektryczna, wokal
Jon Carin - keyboards, wokal (między innymi współpraca z Pink Floyd)
Peter Hope-Evans - mouth organ, jews harp (po naszemu drumla) (Medicine Head)
Jody Linscott - instrumenty perkusyjne (muzyk sesyjny, Paul Mc'Cartney, Elton John, Santana, The Who...)
Chucho Merchan - bas (Nucleus, The Eurythmics, The Pretenders, David Gilmour, George Harrison...)
Tracey Langran - hi-string guitar, wokal (rock opera "Tommy")
Eddie Vedder - wokal (wokalista i gitarzysta. Znakomite solowe albumy, współpraca z Pearl Jam)
Jak widać Pete Townshend zebrał do tego przedsięwzięcia znakomitą ekipę. Muzycy zagrali za darmo. Cały dochód przeznaczony był dla Maryville Academy. Dodatkowo muzycy zorganizowali zbiórkę na ten szlachetny cel. Udało się zebrać prawie milion dolarów. Meryville Academy, prowadzona przez Meryville Family to fundacja pomagająca dzieciom - ofiarom przemocy fizycznej, emocjonalnej i seksualnego wykorzystywania. Zapewniają tym dzieciakom bezpieczny dom, przyjazną szkołę, oraz pełną pomoc psychologiczną, medyczną i pedagogiczną.
"To było cudowne, móc wtedy zagrać wśród przyjaciół w Chicago i być bohaterem tego wydarzenia. Meryville samo w sobie jest cudem. Wszyscy byliśmy szczęśliwi, że możemy dla nich grać w House of Blues."
Pete Townshend
Magic Bus - Pete Townshend Live A Benefit for Maryville Academy, House of Blues, Chicago.
Moim najbardziej ulubionym dziełem The Who nie jest żaden z ich słynnych studyjnych albumów, a soundtrack, czyli muzyka stworzona do filmu Quadrophenia. Jest to kolejna po "Tommy" rock-opera The Who. Moim zdaniem dużo od "Tommy" ciekawsza, ale to oczywiście rzecz gustu. Quadrophenia opowiada o losach chłopaka powiązanego z subkulturą mods. Kapitalnie pokazuje obyczaje tej grupy i to jak wielką rolę odgrywała dla nich muzyka. Zobaczycie też słynną i do dziś niezapomnianą przez starszych mieszkańców Brighton bitwę między modsami i rokersami. Przedstawiciele obu tych ruchów, obrali sobie Brighton za "swoją stolicę" a że nienawidzili się serdecznie, musiało mocno zaiskrzyć. Bitwa toczyła się na plaży i ulicach Brighton a przebieg miała dość krwawy, tym bardziej, że trzecim uczestnikiem stała się policja, która bardzo ostro wkroczyła do boju. Do dzisiaj spotkać można w Brighton mocno podstarzałych modsów, oraz ich bardzo zadbane, wychuchane 50-siecio letnie skutery. Równie często ryczą motory wyłysiałych, brzuchatych rokersów. Jednak teraz starsi panowie wojen już nie toczą.
Rockers i Mods.
Modsi wjeżdżają do Brighton.
Płyta:
Na okładkach, główny bohater filmu i zdjęcie molo w Brighton
Climax Blues Band 1974 rok
Climax Blues Band. Jedna z najciekawszych brytyjskich kapel blues - rockowych. Zespół powstał w 1968 roku, początkowo jako Climax Chicago Blues Band. W 1972 roku pozbyli się z nazwy Chicago. Jednak dwa pierwsze albumy wydali jako Climax Chicago Blues Band.
The Climax Chicago Blues Band 1969 (full album)
Ten Ragtime na końcu!!!
All The Time In The World
I Am Constant
Flight
Seventh Son
Standing By A River
So Many Roads
Mesopotmania
Country Hat/Come On In My Kitchen
You Make Me Sick
Shake Your Love
Goin’ To New York
Let’s Work Together
Świetny koncert zarejestrowany w 1973 roku w Academy of Music w Nowym Jorku. Climax grali w składzie:
Colin Cooper – wokal, saksofony, gitara
Pete Haycock – wokal gitara
Derek Holt – gitara basowa
John Cuffley – perkusja
Możecie spotkać ten album z inną okładką:
Climax Blues Band - Seventh Son
Goin' to New York
Złote lata holenderskiego rocka.
2CD.
Livin' Blues - Diving Duck Bues
Livin' Blues - L.B. Boogie
Moje ulubione muzyczne SF. Dla mnie to najfajniejszy album UFO.
Full album
Perełka dla fanów King Crimson.
King Crimson - Live in Hyde Park (1969)
1. 21st Century Schizoid Man 2. In The Court of the Crimson King 3. Get Thy Bearings 4. Epitaph 5. Mantra 6. Travel Weary Capricorn 7. Mars: The Bringer of War
The Robert Fripp String Quintet:
Robert Fripp (guitar, frippertronics) Trey Gunn (grand stick) Bert Lams (acoustic guitar) Hideyo Moriya (acoustic guitar) Paul Richards (acoustic guitar, fuzz e-bow guitar)
Robert Fripp - Blue
The Robert Fripp String Quintet - Yamanashi Blues
grand stick
Z inicjatyw Roberta Frippa poza King Crimson, ciekawy jest też dwu - płytowy album "No Pussyfooting" nagrany z Brianem Eno.
Black Cat Bones. Zespół nagrał co prawda tylko jedną płytę, ale w historii brytyjskiego blues rocka bardzo to licząca się kapela. Zespół debiutował na początku 1966 roku w składzie: Paul Kossoff - gitara, Paul Tiller - wokal i harmonijka, Derek Brooks - gitara rytmiczna, Stuart Brooks - bas, Terry Sims - perkusja (bardzo krótko, szybko zastąpił go Frank Perry). Zespół grał w latach 1966-71 i w tym czasie zagrało w nim 14-stu muzyków. Black Cat Bones grali regularnie w londyńskich klubach. W 1968 towarzyszyli Jackowi Championowi Dupree w jego brytyjskiej trasie. Po odejściu od kapeli bracia Brooks założyli legendarną kapelę Leaf Hound. Paul Kossof i Simon Kirke (też grał w Black Cat Bones) założyli Free (!). Muzycy z Black Cat Bones zasilili takie zespoły jak mn. Fogat, Atomic Rooster, Fleetwod Mack, Bad Company.
Jedyną płytę zespół nagrał pod koniec 1969 (ukazała się w1970). Kossoffa już w kapeli nie było. Zastąpił go Rod Price.
The Black Cat Bones - Barbed Wire Sandwich 1970 [Full Album HD]
W 2008 roku ukazał się dwu płytowy album "Paul Blues". To nigdy wcześniej nie publikowane nagrania Paula Kossoffa z Black Cat Bones z lat 1966-67. Paul miał wtedy 16 lat. Album dedykowany jest pamięci tego znakomitego gitarzysty. Paul zmarł w 1976 roku w wieku 26 lat.
Paul Kossoff 1966 rok.
Zespół braci Brooks:
Leaf Hound - 1971 - Growers of Mushroom (full album)
Toad. Stary dobry hard rock. Szwajcarska grupa z angielskim menagerem (występowali i nagrywali głównie w Anglii). Zespół powstał z końcem 1969 roku, ale pierwszą płytę Ropucha nagrała w 1971. Zespół grał wiele lat. Nagrał wiele płyt i kilka razy zmieniał skład. Dla mnie najważniejszy jest ten, znakomity debiutancki album z 1971.
Albumy Ropuchy (studyjne):
1971 - Toad
1972 - Tomorrow Blue
1974 - Dreams
1993 - Stop This Crime
1995 - Hate to Hate
2003 - B.U.F.O (Blues United Fighting Organization)
2004 - Behind the Wheels
Dwa ostatnie albumy wydano już po rozwiązaniu kapeli. B.U. F. O. to nagrania archiwalne z 1970 roku. W większości nigdy wcześniej nie publikowane (dwa trafiły na single).
Jeszcze trochę starego, bardzo dobrego (a mało znanego) brytyjskiego rocka:
Album nagrany w 1970 roku, wydany w 1971
Skład Thundermother:
David John - wokal Frank Newbould - wokal, gitara i gitara basowa "Ginner" Dave Millen - gitara, wokal "Daz" Dave Smith - gitara basowa Jerusalem Smith - perkusja Dave Wilkinson - fortepian
Thundermother - No Red Rowan 1971 (FULL ALBUM)
Na płycie Thundermother obok "Ginnera" widnieje informacja: guitar, wokal, acid guitar. Tej kwaśnej gitary nie wymieniłem. Nie do końca rozumiem ideę. Nie jestem pewien czy to powinien być ukwaszony muzyk, czy gitara. Do kwaśnej gitary chętnie przyznawał się też mój ulubiony pink flojd Syd Barret, aczkolwiek też nie precyzował na czym ta kwaśność polega.
Tak samo, Thundermother, nazywa się współczesna, szwedzka żeńska kapela rockowa. Pomyłka może okazać się bolesna.
Booker T. & the M.G.'s House band słynnej wytwórni Stax i to im właśnie wytwórnia zawdzięcza to charakterystyczne brzmienie. Grali w składzie: fenomenalny Booker T. Jones (organy, fortepian), Steve Cropper (gitara), Lewie Steinberg (bas), i Al Jackson, Jr. (perkusja). Na szczególną uwagę zasługuje Steve Cropper, znakomity gitarzysta i kompozytor. Dużym uznaniem i szacunkiem darzył go Jimi Hendrix. Gdy wreszcie panowie spotkali sie osobiście, Jimi był zaskoczony, iż Cropper jest biały. Był przekonany, że tak na gitarze może grać tylko czarny muzyk. Panowie, mimo iż Cropper był początkowo niechętny spotkaniu, spędzili w studio sporo godzin z wzajemną korzyścią. Tytułowy utwór z płyty "Green Onions", mimo, iż to kawałek instrumentalny, trafił na czołowe miejsca list przebojów w USA i Europie. "Zielone Cebulki" grało i gra do dzisiaj wielu muzyków i wiele zespołów.
McLemore Avenue
Płyta, co wyraźnie sugeruje tak tytuł jak i okładka, to tribute Abbey Road The Beatles. Jednak to Beatlesi zagrani tak odmiennie, z tym charakterystycznym nerwem Stax, że płyta zasługuje na uwagę.
Steve Cropper bardzo lubił muzykę The Beatles. Miał zagrać na ich płycie, do czego nie doszło. Jednak to z jego inicjatywy Booker T nagrywali kawałki The Beatles.
Debiutancka płyta Arthura Browna nagrana z zespołem The Crazy World, na prawdę podbiła świat. "Fire", kawałek z tej płyty pobił rekordy czasu trwania na listach przebojów.
Arthur Brown - The Crazy World of Arthur Brown 1968 [Full Album]
Nie mniej znakomity jest drugi album Galactic Zoo Doossier, który pan Arthur nagrał z nowym zespołem Kingdom Come.
Ten pełen energii, 75-cio letni znakomity wokalista koncertuje i nagrywa nadal. W 2014 roku wydał znakomity album Zim Zam Zim, który gorąco wam polecam.
The Crazy World of Arthur Brown - Zim Zam Zim
Mister Arthur mieszka w Brighton i tu można go najczęściej spotkać i usłyszeć. Tak mi się poukładało, że mieszkam teraz w dwóch miastach. Southampton i Brighton. Mimo, iż wcześniej byłem już na dwóch koncertach Arthura Browna, poznać osobiście mister Arthura udało mi się dopiero w 2014 roku właśnie w Brighton. Zaiste niezwykły to człowiek.
Tubek z klubowego koncertu w Brighton na którym byliśmy (26 kwiecień 2014). Połowa widzów to była rodzina i przyjaciele Arthura. Nie było płonącej korony. Zbyt niski sufit...
Nie samą gitarą rock żyje.
The Blues Band, znakomitość brytyjskiej sceny bluesowej
Zespół założony w 1979 roku przez harmonijkarza Paula Jonesa i gitarzystę Toma Mc'Guinessa. Obaj panowie związani z początkami brytyjskiego rocka, gdyż grali w historycznej kapeli The Manfred Mann. W The Blues Band gra też legenda brytyjskiego bluesa Dave Kelly. Każda płyta zespołu godna jest polecenia. Ja mam ich dziesięć. Dużo to nie jest, gdyż zespół wydał ponad dwadzieścia albumów. Z płyt, które posiadam w youtubie można posłuchać dwóch.
I kapitalny album live. Nagrania z trzech koncertów z 1982 roku.
Pełny skład zespołu:
Paul Jones - harmonijka, wokal Tom Mc'Guiness - gitara, gitara barytonowa, mandolina, wokal Dave Kelly - gitara slide, wokal Gary Fletcher - bas i podśpiewywanie czasem Rob Townsend - perkusja
Rob Townsend, perkusista The Blues Band wcześniej związany był z grającą tak blues-rock jak i psychedelic kapelą Medicine Head. Ten zespół wypromował John Peel (dzięki niemu na rynku muzycznym zaistniał też znakomity zespół Traktor). Medicine Head nagrywali w wytwórni Peela Dandelion Records. Ten zespół to właściwie duet. Wokalista, gitarzysta i pianista, John Fiddler (czasem nagrywał też partię perkusji) i harmonijkarz Pete Hope-Evans (grał też na drumli). Kilka płyt nagrali tylko w duecie, jednak przeważnie angażowali innych muzyków (Rob Towsend zagrał na trzech ich albumach).
Kawałek z płyty nagranej w duecie. Fiddler- gitara, perkusja, wokal i fortepian, którego w poniższym kawałku nie ma i Hope-Evans na harmonijce.
Mój ulubiony album:
Powyższy album Medicine Head nie ma nic wspólnego ze znakomitym "Dark Side of The Moon" Pink Floyd. Płyta Medicine ukazała się prawie rok wcześniej, a zbieżność tytułów jest zupełnie przypadkowa.
Początki brytyjskiego rocka. Zespól Manfreda Manna. Album z 1964 roku. Zdecydowanie bluesowy klimat.
I dwa kawałki z tego, mocno już "historycznego" albumu:
Ciekawostka. Manfred Mann zaaranżował prastarą piosnkę, którą zapewne wszyscy znacie. W czasach mojego dzieciństwa poznałem ją po francusku. Później usłyszałem ją również po niemiecku i angielsku, a też po polsku. "Panie Janie, rano wstań. Wszystkie dzwony biją...." Kapitalna jest ta instrumentalna wersja The Manfred Mann.
Ja mam ją na tej płycie:
Homo Erraticus. Niezwykły projekt lidera Jethro Tull, Iana Andersona. Pomysł zrodził się z fascynacji Andersona tekstami szalonego wizjonera Ernesta "Teddy" Parrita. Parrit był pułkownikiem brytyjskiej armii, stacjonującym w Indiach i historykiem - amatorem. W Indiach zaraził się malarią, z której skutków nigdy do końca się nie wyleczył. Stan zdrowia pułkownika pogorszył się jeszcze po wypadku na polowaniu. Rodzina umieściła Parrita w Szwajcarii, w sanatorium Oberwaid, gdzie spędził on ostatnie lata życia i gdzie w szalonym tempie spisywał swoje przemyślenia i wizje. Były to kroniki, przepowiednie i objawienia. Takie są też tytuły trzech części albumu Andersona. Parrit pisał o historii Brytanii od czasów epoki lodowcowej, gdy wyspy brytyjskie łączył z kontynentem Doggerland, który obecnie jest dnem Kanału La Manche, a w przepowiedniach i objawieniach sięgał po rok 2040. Jego przepowiednie i wizje są na prawdę zaskakujące. Parrit zmarł w 1928 roku. Teksty Parrita, czy może raczej ich odczucie, na język liryki przełożył Gerald Bostock i to one są treścią Homo Erraticus. Muzyka oczywiście Iana Andersona.
Ian Anderson, który śpiewa, gra na flecie i gitarze akustycznej, zaprosił do tego projektu Johna O'Hare - fortepian, organy Hammonda, akordeon. Floriana Opahle - gitara elektryczna. Davida Goodiera - gitara basowa i Scotta Hammonda - perkusja. Wokalnie wspomaga Iana Ryan O'Donnell.
Posłuchajcie:
Album to CD oraz DVD przedstawiające genezę i tworzenie Homo Erraticus.
Mnóstwo znakomitego rocka narodziło się w Australii. The Masters Apprentices, Carson, Billy Thorpe...Chcę was namówić na płytę mniej znanej kapeli.
Fanny Adams. Mimo, iż to grupa zawiązana przez doświadczonych muzyków, grała tylko niecałe dwa lata (1970/71). Nagrali jeden album, poprzedzony promocyjnym singlem. Moim zdaniem godny zainteresowania.
Muzyka grupy określana jest różnie, zależy gdzie zajrzysz. Hard blues, prog blues... Dla mnie to solidny, uczciwy rock.
Johnny Dick – perkusja - grał w Aztekach Billy'ego Thorpa Vince Melouney – gitara, wokal - też The Aztecs i Bee Gees Doug Parkinson – gitara rytmiczna, wokal - grał w Focus Teddy Toi – gitara basowa - the Meteors, Billy Thorpe and the Aztecs
Posłuchajcie może też legendy australijskiego rocka. Billy Thorpe & The Aztecs.
Billy Thorpe And The Aztecs Live At Sunbury 1972 Full Album
Na polu, które widzicie na okładce albumu (farma Georga Duncana) odbył się w 1972 roku Sunbury rock festival, zwany australijskim Woodstock. The Aztecs byli obecni na muzycznej scenie od 1963 do 1974 roku. Nagrali wiele świetnych płyt.
Billy Thorpe grał i nagrywał w wielu formacjach i nie opuścił sceny i studia aż do śmierci (zmarł na atak serca w 2007 roku). Zostawił wiele interesującej muzyki. Jest też autorem rock-opery "Children of the Sun".
Parę fotek z Sunbury 1972. To było faktycznie australijskie Woodstock. Nawet trwało też trzy dni. Sporo zespołów z Australii i Anglii. Z Ameryki przyfrunęli Canned Heat. Festiwal był kontynuowany w kolejnych latach, do 1975 roku, i choć zagrały takie sławy jak Queen czy Deep Purple, takiego tłumu jak 1972 roku nie było już nigdy.
Zespół Mythology zawiązał się na początku 1968 roku. Grali wtedy tak:
Mythology (Pre-Black Sabbath) - Spoonful (Live 1968)
W połowie 1969 zmienili nazwę na Black Sabbath. Muzyka też bardzo się zmieniła
"Black Sabbath" Nagrana w 1969, wydana w 1970
"Paranoid" Nagrana i wydana w 1970
Od maja do października 2017 roku, w londyńskim Victoria & Albert Museum, można było odwiedzić świetną, zrobioną z wielkim rozmachem, wystawę poświęconą Pink Floyd. Trzydzieści osiem sal. Szczegółowo opowiedziana historia zespołu. Ciekawym rozwiązaniem był pomysł, iż każdemu albumowi zespołu poświęcona była oddzielna sala. Znakomicie rozwiązano też sprawę dźwięku. W muzeum panuje cisza. Każdy zwiedzający dostał słuchawki i sterownik. Muzykę i wywiady oraz opowieści z filmów oglądanych na monitorach słychać było jedynie w słuchawkach. Katalog wystawy to spora, wielkoformatowa książka, która bardzo interesująco wzbogaciła moją, całkiem już obszerną floydowską bibliotekę.
Bluesmani, których imiona tworzą nazwę zespołu:
Pink Anderson.
Floyd Council
Trochę historii:
Roger Waters i Nick Mason w studenckiej kapeli Sigma 6 Londyn 1964 rok.
David Gilmour z zespołem Joker's Wild 1965
Poster zaprojektowany w czerwcu 1967 roku przez Syda Barreta. W początkowych latach działalności zespołu Syd sporo działał też plastycznie, włącznie z pomysłami na scenografię.
Wystawa świetna. Mimo ogromnego powodzenia, tłoku nie było. Grupy widzów były wpuszczane co godzinę (godzina zaznaczona na bilecie). Nikt mi po piętach nie deptał. Mogłem np. spokojnie poustawiać sobie na profesjonalnym stole mikserskim utwory z "Dark Side of the Moon". Urządzenie było właśnie w sali poświęconej temu albumowi. Fajna zabawa.
EMI Studios, Abbey Road. Czerwiec 1967 rok. (Pink Floyd nagrywali tam wtedy swój pierwszy album)
Pink Floyd - Their Mortal Remains Exhibition (The Victoria and Albert Museum, London)
Po opuszczeniu ostatniej sali wystawowej, weszliśmy na teren sklepu, gdzie można było kupić winyle, CD, DVD, książki, postery i mnóstwo wszelakich floydowskich suwenirów.
Kupiłem tam płytę, której brakowało w moich zbiorach.
Mało znany, a bardzo interesujący album Pink Floyd. Moim zdaniem jeden z najciekawszych koncertowych albumów Floydów.
CD 1.
1. Astronomy Domine
2. Fat Old Sun
3. Atom Heart Mother (Small band version)
4. Cymbaline
5. The Embryo
6. Just Another Twelwe Bar Original
CD 2. 1. More Blues 2. Green ls The Colour 3. Careful With That Axe Eugine 4. If 5. Atom Heart Mother Suite (Full Orchestra)
Pink Floyd - More Blues Live at Montreux (1970) FULL CONCERT
Pierwszy, moim zdaniem najciekawszy, album Wovenhand.
The Good Hand My Russia Blue Pail Fever Glass Eye Wooden Brother Ain't No Sunshi Story And Pictures Arrowhead Your Russia Last Fist
Wovenhand - Wovenhand (full album) 2002
Jack Bruce (1943-2014) to muzyk znamienity a jego zasługi w krzewieniu bluesa na naszym kontynencie są znaczące. Ten znakomity basista, pianista i bardzo interesujący wokalista jest jednym z prekursorów brytyjskiej fali bluesa Grał na kontrabasie w pierwszej liczącej się brytyjskiej kapeli bluesowej Alexis Korner Blues Incorporated. Basował w świetnej rhytm & bluesowej formacji Graham Bond Organisation a następnie byl współtwórcą super grupy Cream. Na początku 2011 roku Jack Bruce sformował grupę Jack Bruce Big Blues Band. Koncert z marca 2012 roku można usłyszeć na dwu dyskowym wydawnictwie, które miało premierę po trzech miesiącach, w czerwcu.
Skład zespołu:
Jack Bruce - wolkal, bas, fortepian Tony Remy - gitara Frank Tonton - perkusja Paddy Milner - organy, fortepian Nick Cohen - bas Winston Rollins - puzon Derek Nash - saksofon tenorowy Paul Newton - trąbka
Świetny, zagrany z wielką muzyczną kulturą koncert. Gustowne połączenie bluesa, blues-rocka i jazzu. Obok klasycznych bluesów [Spoonful] usłyszycie też, zagrane bardzo odmiennie i ciekawie utwory Cream [White Room]. Na dwóch dyskach jest 17 utworów. Sam mistrz Bruce to muzyk wybitny. Taka mała dygresja. Koncertując z Leonem Hendrixem (bratem Jimiego) dał taki popis wirtuozerii, iż mimo sporych niedociągnięć mister Leona, koncert wspominam z wielkim sentymentem. Może się tu nie podobać wokal Bruce'a {mnie nie przeszkadza} To już nie to co kiedyś. No cóż... Album nagrano w marcu a pan Jack Bruce skończyl w maju 69 lat.
Jack Bruce & His Big Blues Band - We´re Going Wrong
Chwila wspomnień (wokal Jack Bruce)
Chcę wam przy okazji polecić bardzo interesującą, autoryzowaną przez Bruce'a, biografię autorstwa Harry'ego Shapiro.
Wstęp Erica Claptona. Mister Clapton uważa, iż Jack Bruce to jeden z najwybitniejszych współczesnych muzyków.
Album z 1991 roku, lecz słuchając go ma się wrażenie iż to blues-rockowa kapela z lat sześćdziesiątych. Powrót do złotej ery brytyjskiego R&B. Nic dziwnego. Grają: Dick Taylor, Rolling Stones z pierwszego składu i twórca The Pretty Things, Phil May z tegoz Pretty Things oraz Jim Mc'Carty z niezapomnianego Yardbirds.
Spoonful-Pretty Things/Yardbird Blues Band
Płyta:
To nagrania live z 1972 roku. Drugim, obok Bonnie Raitt, bohaterem tego koncertu jest wokalista i gitarzysta Little Feat, Lowell George. Lubię tą plytę. Można tu wyraźnie odnaleźć wpływ Janis Joplin, jak i Dylanowskie klimaty. No i ten cudowny nastrój radości z muzyki.
Bonnie Raitt, Lowell George & John Hammond - Under the Falling Sky
W 1965 roku, do grającego po pabach w Adelajdzie [Australia] zespołu Mustangi, dołączył pochodzący ze Szkocji, wokalista Jim Keays. Zespół The Mustangs grał muzykę instrumentalną w stylu The Shadows. Pod wpływem Keaysa zespół zainteresował się muzyką Johna Lee Hookera, Jimmiego Reeda, Muddy'ego Watersa, Elmore'a Jamesa. The Mustangs zmienili nazwę na Masters Apprentices. Diametralnie też zmienił się styl zespołu. W 1970 roku na koncerty do Wielkiej Brytanii, przybyła bardzo ciekawa i dojrzała już grupa Blues-rockowa. W późniejszych latach zespół zmieniał skład, rozpadał się i wracał na scenę.
Jimi Keays nagrywał też płyty z innymi muzykami. Ale to już inna historia. Masters Apprentices nagrali sporo świetnej muzyki własnej i parę nienajgorszych coverow tradycyjnego bluesa. Moja ulubiona płyta to "Nickelodeon".
Grupa TRACTOR.
W 1971 roku, gitarzysta i wokalista Jim Milne i perkusista [będący też malarzem
i poetą] Steve Clayton, nagrali płytę "Candle for Judith". Płyta zainteresowała
współwłaściciela studia nagrań J.R.P.Ravenscrofta, znanego jako John Peel.
To Peel zaproponował nazwę Tractor. W czasie rozmowy z muzykami, zobaczyl traktor przez okno studia. Powiedzial:"o, to będzie OK", no i się przyjęło. Pierwszą płytę jako Tractor i zatytuowaną "Tractor" panowie nagrali we dwójkę. To bardzo niezwykła płyta i wszystkim, którzy jeszcze nie zetknęli się z tym zespołem, radzę znajomość od niej zacząć. Po jej nagraniu dołączyl do zespołu wokalista Alan Burgess. Na drugiej płycie
"Worst Enemis" jest już basista Dave Addison, dwóch klawiszowców, Dave Goldberg i Tony Crabtree, oraz drugi "bębniarz" Rhett Garett. Utwory wykonywane są w różnych konfiguracjach. Kolejna płyta to "Before,during and after the Dandelion yearstrough to deeply vale and beyond" {uff} W ósmym "kawałku" z zespołem śpiewa
Jimi Morrison z The Doors. I to by było na tyle. Zespół rozpadł się na długie lata. Powrócili w roku 1991. W 2006 ukazała się (nienadzwyczajna) koncertowa płyta z lat 90. Ciekawy jest album {2 CD} "John Peel Bought us studio gear and a P.A.". Trochę rzeczy nigdzie nie publikowanych. Trochę z singli, też nie do zdobycia.
Panowie z Tractora byli współorganizatorami kilku edycji hippisowskiego festivalu Deeply Vale w latach 70-tych. A niezwykły to był festiwal. Mam ulotkę, która na niego zapraszała. Sami oceńcie.
"Festival DEEPLY VALE. Za darmo! Zapraszamy wszystkich naszych braci i siostry, żeby dołączyli do nas na jeden tydzień radości i muzyki od 20 do 27 lipca 1978 roku. FESTIVAL będzie się odbywał w odosobnionym miejscu, w zalesionej dolinie z jeziorami do kąpania i pływania. Zagra 40 zespołów z Europy i USA. Jedzenie bezpłatne dla wszystkich. Spodziewamy sie 10 000 pięknych ludzi.
Prosimy przyjedź. Wszystko jest na miejscu. Przywieź tylko miłość. Manchester.
Jak nie przyjedziesz, miłość sobie też poradzi".
Mountain.
Świetna grupa blues-rockowa. Bardzo dobrzy muzycy. To jeden z ostatnich zespołów epoki Woodstock.
Zespół powstał w Long Island, New York w 1969 roku; początkowo nazywał się The Vagrans, lecz bardzo szybko zmienił nazwę. Na swoim czwartym koncercie, Woodstock Festival 1969 wystąpili już jako Mountain.
Pierwszy skład zespołu: Leslie West [Wenstein] - wokal,gitara elektryczna i akustyczna
Felix Pappalardi - bas, mellotron, piano
N.D.Smart- perkusja
Później dołączył do zespołu klawiszowiec Steve Knight.
W 1973 z Westem i Pappalardim na perkusji grał Allan Schwartzberg, a na klawiszach i drugiej gitarze Bob Mann. W 1983 roku tragiczne wydarzenie zakończyło karierę Felixa Pappalardiego. Na basie zastąpił go Mark Clarke, od 1985 Richie Scarlet a w końcu Kenny Aronson.
Płyty:
Climbing 1970
Nantucket Sleghride 1971
Flowers Of Evil 71 [Fillmore Est]
Avalonche 74
Go For your Life 1985
Mans Wordl 1996
Mystic Fire 2002
Masters Of War 2007 To covery utworów Boba Dylana. Bardzo dobre i tak różne od orginału, że nie kuszą do porównań, które na ogół dla coverów nie są korzystne.
W nr.1 śpiewa Ozzy Osbourne [Black Sabbath]; nr.2 i 8 gitara Warren Haynes [Gov't mule]
To co spotkało Pappalardiego w 1983, jest przykre i nie na temat. Kto chce, znajdzie sobie.
Jimi Hendrix i modsi z The Who
Trzy dyskowe wydawnictwo pokazujące muzykę, która fascynowała i inspirowała Modsów. Subkultura narodziła się w drugiej połowie lat 50-siątych XX wieku w londyńskim Soho. Hippisi niewiele nowego wymyślili. To modsi zaczęli [początkowo nieśmiało] zapuszczać długie włosy. Modsi też zaczęli wprowadzać do ubioru coraz śmielsze kolory i wzory. Oni też zaczęli XX-sto wieczną rewolucję seksualną i walkę o wolność od wszelkich nakazów i zakazów. Bardzo istotnym elementem ich kultury była muzyka. Kochali bluesa, rhytm & bluesa, rock and rolla, nowe trendy w jazzie... To od nich zaczęła się nasza rockowa i zbuntowana kultura cudownych lat sześćdziesiątych. Za modsów uważali się wszyscy panowie z The Who. Mocno związany z tą subkulturą czuł się Charlie Watts i wielu, wielu muzyków którzy współtworzyli muzyczny i kulturowy ksztalt tej epoki. Pacyfistami modsi nie byli. Ich krwawe wojny z rockersami trafiły do kronik [głównie policyjnych]. Pamiętacie jak na wyspie Wight Jimi Hendrix mówił o toczących się w około wojnach i wymieniał angielskie miasta. Mówił właśnie o krwawych bojach między przedstawicielami subkultur.
Warto prześledzić jak różnorodna to była muzyka. Wszak to te dźwięki są korzeniami rocka.
Disc: 1
1. Walkin The Boogie (John Lee Hooker) - John Lee Hooker
2. I Just Want To Make Love To You (Muddy Waters) - Muddy Waters
3. Dust My Blues (Elmore James) - Elmore James
4. Ain t Got No Home (Clarence Frogman Henry) - Clarence 'Frogman' Henry
5. Who Do You Love (Bo Diddley) - Bo Diddley
6. Susie-Q (Dale Hawkins) - Dale Hawkins
7. Reet Petite (Jackie Wilson) - Jackie Wilson
8. I m A King Bee (Slim Harpo) - Slim Harpo
9. Little Bitty Pretty One (Thurston Harris) - Thurston Harris
10. Don t You Just Know It (Huey Piano Smith and The Clowns) - Huey 'Piano' Smith & The Clowns
11. Willie And The Hand Jive (The Johnny Otis Show) - The Johnny Otis Show
12. I m A Lover Not A Fighter (Lazy Lester) - Lazy Lester
13. A Lover s Question (Clyde McPhatter) - Clyde McPhatter
14. Rumble (Link Wray) - Link Wray
15. Parchman Farm (Mose Allison) - Mose Allison
16. Stagger Lee (Lloyd Price) - Lloyd Price
17. Sea Cruise (Frankie Ford) - Frankie Ford
18. Hey Little Girl (Dee Clark) - Dee Clark
19. So Fine (The Fiestas) - The Fiestas
20. Red River Rock (Johnny and The Hurricanes) - Johnny and The Hurricanes
21. One Way Ticket (Neil Sedaka) - Neil Sedaka
22. I m A Hog For You (The Coasters) - The Coasters
23. You Got What It Takes (Marv Johnson) - Marv Johnson
24. Tell Me (Howlin Wolf) - Howlin' Wolf
25. Work Song (The Cannonball Adderley Quintet) - The Cannonball Adderley Quintet
Disc: 2
1. Fannie Mae (Buster Brown) - Buster Brown
2. Shop Around (The Miracles) - The Miracles
3. Just a Little Bit (Rosco Gordon) - Rosco Gordon
4. Gee Whiz Look At His Eyes (Carla Thomas) - Carla Thomas
5. Kiddio (Brook Benton) - Brook Benton
6. Ooh Poo Pah Doo, Parts 1 and 2 (Jessie Hill) - Jessie Hill
7. I ll Go Crazy (James Brown and The Famous Flames) - James Brown & The Famous Flames
8. You Talk Too Much (Joe Jones) - Joe Jones
9. Let s Go, Let s Go, Let s Go (Hank Ballard and The Midnighters) - Hank Ballard & The Midnighters
10. My Girl Josephine (Bill Black s Combo) - Bill Black's Combo
11. Big Boss Man (Jimmy Reed) - Jimmy Reed
12. One Mint Julep (Ray Charles) - Ray Charles
13. Mother-In-Law (Ernie K-Doe) - Ernie K Doe
14. Mama Said (The Shirelles) - The Shirelles
15. Pills (Bo Diddley) - Bo Diddley
16. Turn On Your Love Light (Bobby Bland) - Bobby Bland
17. Come On (Chuck Berry) - Chuck Berry
18. If You Gotta Make A Fool Of Somebody (James Ray) - James Ray
19. Quarter To Three (Gary US Bonds) - Gary U.S. Bonds
20. The Twist (Chubby Checker) - Chubby Checker
21. Do-Re-Mi (Lee Dorsey) - Lee Dorsey
22. It s Gonna Work Out Fine (Ike and Tina Turner) - Ike and Tina Turner
23. Gypsy Woman (The Impressions) - Impressions
24. Down In The Bottom (Howlin Wolf) - Howlin' Wolf
25. It Will Stand (The Showmen) - The Showmen
Disc: 3
1. Good Morning Little Schoolgirl (Don and Bob) - Don & Bob
2. Watch Your Step (Bobby Parker) - Bobby Parker
3. You Better Move On (Arthur Alexander) - Arthur Alexander
4. Night Train (James Brown and The Famous Flames) - James Brown & The Famous Flames
5. Twist And Shout (The Isley Brothers) - The Isley Brothers
6. Hide And Go Seek, Part 1 (Bunker Hill) - Bunker Hill
7. Zip-A-Dee Doo-Dah (Bob B Soxx and The Blue Jeans) - Bob B. Soxx & The Blue Jeans
8. Let s Stick Together (Wilbert Harrison) - Wilbert Harrison
9. Lover Please (Clyde McPhatter) - Clyde McPhatter
10. Chains (The Cookies) - The Cookies
11. I Keep Forgettin (Chuck Jackson) - Chuck Jackson
12. Crossroads (Homesick James) - Homesick James
13. I Need Your Loving (Don Gardner and Dee Dee Ford) - Don Gardner & Dee Dee Ford
14. Land Of 1000 Dances (Chris Kenner) - Chris Kenner
15. Green Onions (Booker T and The MG s) - Booker T. and the M.G.'s
16. You Beat Me To The Punch (Mary Wells) - Mary Wells
17. Mind Your Own Business (Lightnin Slim) - Lightnin' Slim
18. When My Little Girl Is Smiling (The Drifters) - The Drifters
19. Fortune Teller (Benny Spellman) - Benny Spellman
20. Some Other Guy (Richie Barrett) - Richie Barrett
21. Rhythm Of The Rain (The Cascades) - The Cascades
22. Walk On The Wild Side (Jimmy Smith) - Jimmy Smith
23. Got To Have Some (Willie Mabon) - Willie Mabon
24. El Watusi (Ray Barretto) - Ray Barretto
25. Comin Home Baby (Mel Torme) - Mel Torme
Wiele z tych kawałków trafiło do repertuaru rockowych kapel. Np. "Come on" Chucka Berry'ego znalazło się na pierwszym singlu The Rolling Stones.
Festiwal Piasku w Brighton. Rzeźba upamiętniająca subkulturę Modsów. Tytuł rzeźby "Quadrophenia".
Jeszcze jedna legenda epoki Woodstock. Zespół mocno zakorzeniony w kulturze hippisów i harleyowców. STEPPEN WOLF. Zespół założył wokalista i gitarzysta John Kay w Los Angeles w 1967 roku. Od występu na Woodstock w 1969 zespół jest zaliczany do czołówki amerykańskich kapel rockowych.W wyśmienitym hippisowskim filmie drogi "Easy Rider" słyszymy dwa świetne ich utwory "Born To Be Wild" i "The Pusher". Wszystkie płyty Wilka Stepowego są ciekawe. Ja zdecydowanie wolę oblicze zespołu z lat 60/70. Nazwa zespołu jest hołdem Kaya dla jego ulubionego pisarza. Ciemne okulary, w których na ogół Kay występuje to nie"fason". Muzyk cierpi na wrodzoną nadwrażliwość na światło.
Steppenwolf - Born To Be Wild (Easy Rider) (1969)
JELLYBREAD {kisiel chlebowy} grupa z lat 60-tych. Instrumentem prowadzącym był fortepian [bardzo dobry]. Niewiele po nich zostało. Prawie wszystko zmieściło się na jednym CD "The Complete Blue Horizon Sessions".
Dwa CD, trzy płyty.
Frank Marino Mahogany Rush Rock'N'Roll - Hall Of Fame Mona
Eire Apparent. Irlandzki zespół ze "stajni" Chasa Chandlera. Supportowali Animalsom i Hendrixowi. Nagrali tylko jedną płytę. Współproducentem był Jimi Hendrix. Gra też tutaj w czterech utworach i choćby dlatego jest to muzyczna "perełka".
Eire Apparent / Magic Carpet (1969)
Ciekawe zjawisko w muzycznej historii. The Bonzo Dog Band, znany też jako Bonzo Dog Dada Band i Bonzos. Grali jazz, jazz-rocka, rock psychodeliczny, muzykę awangardową i gatunek nazwany po raz pierwszy przy okazji ich twórczości comedy rock. Zaczęli muzykować w 1962, ale lata największej popularności to 1967-72. Współpracowali z The Beatles, z filmowcami z grupy Monthy Pytona i całą plejadą brytyjskiej sceny jazzowej, rockowej i rhytm & bluesowej.
Zalożyciel i szef grupy Vivian Stanshall. Zdjęcie z 1980 roku. Vivian zmarł w 1995 roku.
Interesujący wgląd w twórczość zespołu (2CD)
The Flock. Znakomita chicagowska grupa jazz-rockowa. Zniknęli niestety w cieniu Chicago i Blood Sweat and Tears, moim zdaniem bardzo niesłusznie. W latach 1969-70, a z tego okresu pochodzą dwa powyższe albumy, byli bardziej JAZZ-fusion od obu wyżej wymienionych [choć znakomitych] kapel. Potem Mc'Laughlin skaptował szefa Flock, świetnego skrzypka Jerry'ego Goodmana do swojego Mahavishnu i grupa bardzo podupadła.
W owym czasie (1969-70) członkami zespołu byli Fred Glickstein (gitara, wokal), Jerry Goodman (skrzypce), Jerry Smith (bas), Ron Karpman (perkusja), Rick Canoff (saksofon), Tom Webb (saksofon) i Frank Posa (trąbka}.
Niestety, nigdy później, po zmianach personalnych, reaktywacjach i kosmetycznych zmianach nazwy, zespół już nie zagrał z taką klasą.
The Flock Uranian Sircus
Spirit to kapela utworzona przez Randy'ego California, przyjaciela i ucznia Jimiego Hendrixa. Jest obecny w temacie Jimi Hendrix.
Godna uwagi pozycja. Bardzo fajnie wydana.
To, bez wątpienia ścisła czołówka. Jeden z najlepszych bandów w historii rocka. Płyta bardzo interesująca. Znajdziecie tu kilka kawałków The Cream które nigdy na płyty nie trafiły oraz bardzo znane hity w zupełnie innych wersjach
Płyta miała premierę w 2003. To ostatnie wcielenie The Yardbirds. Nagrania studyjne z lat 2002, 2003.
Z oryginalnego składu Yardbirdsów {z lat 60-siątych} grają tu Chris Dreja i Jim Mc'Carty oraz, w jednym kawałku, Jeff Beck. Znakomity album.
The Yardbirds (with BRIAN MAY) - Mr You're A Better Man Than I
The Yardbirds - The Nazz Are Blue
Grają:
Chris Dreja – gitara Alan Glen – harmonijka John Idan – gitara basowa, wokal Gypie Mayo – gitara Jim McCarty – perkusja, instrumenty perkusyjne, wokal. i gościnnie na gitarach: Jeff Baxter, Jeff Beck, Steve Lukather, Brian May, Joe Satriani, Slash i Steve Vai.
Holenderska grupa Brainbox.
Grupa powstała w 1968, a pierwszą płytę nagrali 1969 roku. Grali do końca lat 70-siątych. Zespół reaktywował się {w nieco zmienionym składzie} w roku 2001 [koncertówka "Last Train"] i w 2009. W 2011 nagrali studyjny album. Ja jednak zdecydowanie stawiam na brzmienie z przed czterdziestu lat. Liderem zespołu był i jest ponownie, gitarzysta Jan Akkerman [później Fokus], na bębnach grał Pierre van der Linden [też Fokus], śpiewal Kazimir "Kaz" Lux {Pan ma polskie korzenie], a na basie grał Cyril Havermans.
W 2014 roku wytwórnia Uniwersal wydała pakiet z dwoma ich albumami. To "Brainbox" z 1969 roku i "Parts" z 1972. Płyty są znakomicie nagrane a remastering bezbłędny.
Brainbox - Brainbox 1969-70 [Full Album]
Mało znany, debiutancki album Panów Jima Milne'a i Steva Claytona, czyli grupy Tractor. To pierwszy materiał, nagrany jeszcze przed spotkaniem z Johnem Peelem (producentem). Nagrania zrealizowano w styczniu 1971 roku. Płyta została nagrana przed wymyśleniem nazwy zespołu. Jest też współczesna edycja "The Way We Live" z ogromną ilością bonusów z późniejszego okresu, firmowana nazwą Tractor. Ja wolę tą oryginalną (również dostępną na CD) tym bardziej, że te "bonusy" mam na innych płytach.
Status Quo. Płyta ukazała się w październiku 2014. Panowie na okładce to "ojcowie założyciele" którzy już od pół wieku grają i tworzą piękną muzykę. Francis Rossi (gitara, wokal) zaczynał w 1962 roku, gdy grupa nazywała się The Scorpions. Rick Parfitt, z dłuższymi włosami (gitara, wokal) gra od początku Status Quo, czyli od 1967 roku. Jeżeli macie ochotę na znakomicie zagranego, niezobowiązującego i radosnego akustycznego rocka, plyta się spodoba. Sporo tu wycieczek w stronę rock n' rolla.
Status Quo - Again And Again (Aquostic)
Kapitalna kontynuacja z 2016 roku
Status Quo - That's A Fact
Armageddon. Kapitalna brytyjska grupa, grająca hard rock i rock progresywny. Powstała w 1974 roku z inicjatywy frontmena, wokalisty i harmonijkarza sławetnego bandu The Yardbirds, Keitha Relfa. Mimo, iż w jej skład wchodzili bardzo dobrzy i doświadczeni muzycy, istniała tylko dwa lata. Grupa ma na koncie tylko jeden album, ale jakże znakomity
Armageddon. Full album.
Przyczyną rozpadu zespołu była tragiczna śmierć Keitha Relfa. Keith zmarł w 1976 roku.
Opowiada Bob Dylan " Po koncercie, mocno zmęczony, chciałem uniknąć spotkania z fanami. Wymknąłem się tylnym wyjściem i zobaczyłem że biegnie do mnie grupa długowłosych, barwnych postaci. Taka cena popularności, pomyślałem i sięgnąłem po pióro do autografów. A gdy dobiegli do mnie usłyszałem -Ty, stary nie wiesz kiedy Grateful Dead przyjadą?".
Wspólna płyta:
Grateful Dead w pierwszym składzie.
Zdjęcie z 1967
Jerry Garcia - lider, gitara, wokal
Bob Weir - gitara, wokal
Phil Lesh - bas, wokal
Ron "Pigpen" McKernan -organy,harmonijka, instrumenty perkusyjne
Bill Kreutzman - perkusja
Pigpen zmarł w 1973 roku. Kilku muzyków zasiadało później do fortepianu, z lepszym lub gorszym skutkiem. Natomiast Mickey Hart, który dołączyl do Kreutzmana, to już stały bębniarz Dead. Korzystna to była zmiana, bo Hart to fenomenalny perkusista. Mam też jego indywidualne płyty. Jest czego posłuchać.
Grateful Dead rok 1965 (to chyba w ogóle pierwsze zdjęcie zespołu, jakie pojawiło się w prasie) Zespół, jako Grateful Dead, zaistniał właśnie w 1965, ale pierwszą płytę nagrali w 1967
Płyta ma tytuł "Grateful Dead". Zespół nie miał finansowych możliwości by dlugo korzystać ze studia i płytę nagrano w szalonym tempie. Nie należy do moich ulubionych, ale parę kawałków lubię czasem posłuchać, np. "The Golden Road" (z naciskiem na czasem)
Jeśli słucha się tej płyty, czuć wyraźnie pośpiech i taką, hm....pobieżność przy pracy nad nią. Dla mnie ten prawdziwy Dead zaczyna się w 1969. Nagrana w 1968 "Anthem of the Sun" to najmniej przeze mnie lubiana płyta Nieboszczyka. Natomiast obie płyty z 1969 lubię już zdecydowanie. Chyba nie tylko ja. Zarówno "Aoxamoxoa" jak i "Live/Dead" nagrodzono złotą płytą.
"Aoxomoxoa" płyta z 1969 roku. Po raz pierwszy za bębnami Mickey Hart. Po raz też pierwszy obok "Pigpena" zasiadł pianista Tom Constanten. Płyta godna polecenia
Mickey Hart 1969
"Live/Dead". Właściwie nie jest to klasyczny Live. To koncertowa składanka. "Zlepione" w studio siedem kawałków z trzech koncertów z 1969 w San Francisco. Ale to bardzo dobra robota. Najciekawsza z dotychczasowych płyta Dead. "St. Stephen" był już na "Aoxomoxoa" ale tutaj brzmi o niebo lepiej. Jak pisałem powyżej oba albumy doczekały się złotych płyt, ale w 1970 to już była platyna, dla "Workingman's Dead" (mojego najbardziej ulubionego studyjnego albumu Dead), a dla "American Beauty" nawet podwójna platyna. "American Beauty" została też doceniona za oceanem. Doczekała się złotej płyty w Anglii.
Koncert który miał miejsce 26 maja 1966 roku w Londyńskim Royal Albert Hall. Dwu-dyskowy album miał premierę 25 listopada 2016. Koncert to był znakomity, więc warto zaopatrzyć się w to wydawnictwo.
Bob Dylan - Tell Me, Momma (Live At The Royal Albert Hall 1966)
Ten dwupłytowy album to skarb. Zawiera nagrania Roberta Planta od 1965 roku po współczesne nieomalże a znakomite live z Festival in the Desert w Mali. Pierwsza płyta zawiera najslynniejsze przeboje Planta. Dla mnie nieocenionym skarbem jest druga. To prawdziwe, w większosci nie publikowane nigdzie indziej rarytasy. Sa tu nagrania z okresu "Hobbsweedle" czyli przed Zeppelinowskiego. Nagrania z Alexisem Cornerem, Simonem Emmersonem, Filem Colinsem, Hollandem i wieloma innymi. Bardzo cenna pozycja.
Biografia, a praktycznie autobiografia legendy brytyjskiego R&B spisana przez Zoe Howe, której Wilko opowiedział o swoim życiu. Dziecinstwo w Essex, czasy gdy jako młody hippie wędrował po Azji, opowieści o czasach Dr. Feelgooda, The Blockheads.....opowieści o rozlicznych, często zaskakujących pasjach Mister Johnsona. O spotkaniach z muzykami...
Postać zaiste niezwykła. Lekko szalona i mocno interesująca.
Dr. Feelgood był bardzo isotnym bandem na brytyjskiej rhytm & bluesowej scenie. Mieli swój, bardzo charakterystyczny styl i zdecydowanie sie go zawsze trzymali. Will Birch napisał kiedys ze Dr.Feelgood stworzyli styl brytyjskiego pub-bluesa. A niezłe to orginały były. Szczególnie Wilko i Lee.
Wokalista i harmonijkarz Lee Brilleaux. W jednym z wywiadów powiedział że chciałby zamieszkac w starym pubie, otwartym od wieczora do rana. W dzień by spał.
Dr. Feelgood - Roxette
Trzy CD i DVD
Sporo tu nagrań z lat 1974-77. Najlepszych lat Doktora.
The London Rock n Roll Show (1972) Full Concert Film
Trochę egzotycznego rocka. Etran Finatawa. Zespól z Nigerii. Muzycy zespołu pochodzą z dwóch pustynnych plemion. To przedstawiciele Wodaabe i Tuaregów. Niegdyś te plemiona wojawały ze sobą, ale to już przeszłość. Posłuchajcie:
Płyta:
Commentaires